Pchły i kleszcze to wbrew pozorom bardzo poważne zagrożenie dla naszego mruczka. Powodują uczulenia, zatruwają organizm, roznoszą paskudne choroby. Niestety, wielu właścicieli nadal uważa, że pchły mają tylko zaniedbane i bezdomne koty. Tymczasem każdy zwierzak może złapać tego pasożyta, co więcej, zdarza się nawet, że właściciel przyniesie go na ubraniu z dworu. Z kleszczami jest podobnie. Wszystkie wychodzące koty narażone są na ich atak. Czają się w trawie, mchu, siedzą na drzewach (czasami nawet z nich skaczą). Okres wiosenno-letni jest czasem, kiedy ich aktywność zdecydowanie się wzmaga. Warto pomyśleć już wcześniej o zabezpieczeniu zwierzaka.
Dlaczego pasożyty są groźne dla kota?
Pchły żywią się kocią krwią (chodzi o kocie pchły rzecz jasna). Każde ugryzienie zostawia czerwony, bolesny ślad, który bardzo szybko zaczyna okropnie swędzieć. To oczywiście sprawia, że nasz zwierzak się drapie. Tym samym jeszcze bardziej infekuje podrażnioną skórę, a zatem zaczynają się tworzyć rany i przerzedza się futro. Do tego czasami dochodzi do atopowego pchlego zapalenia skóry. Nie zapominajmy też o tym, że pchły zatruwają organizm pupila toksycznymi substancjami, które mają w ślinie.
Kleszcze są jeszcze groźniejsze. Roznoszą liczne choroby, mogą zarazić mruczka boreliozą, kleszczowym zapaleniem mózgu, hepatozoonozą, erlichiozą, haemobartenellozą, tularemią, czy bebeszjozą. Niektóre z tych chorób zaczynają się jak zwykłe przeziębienie lub grypa. Bagatelizowanie pierwszych objawów może spowodować, że nasz zwierzak ledwo ujdzie z życiem. Niektóre z wyżej wymienionych chorób potrafią powracać mimo antybiotykoterapii. Dlatego tak ważne jest kontrolowanie skóry zwierzaka po każdym spacerze (należy dokładnie rozgarniać futro) i w razie dostrzeżenia jakichkolwiek podejrzanych śladów, skontaktować się z weterynarzem. Nigdy też nie wykręcajmy kleszcza sami, jeśli go znaleźliśmy, ale nie mamy pewności, jak to zrobić. Źle usunięty kleszcz stanowi naprawdę duże zagrożenie dla zdrowia pupila.
Obroże przeciwpchelne i przeciwkleszczowe dla kotów
Na rynku jest dostępnych wiele obroży przeciwpchelnych i przeciwkleszczowych, więc mamy do wyboru co najmniej kilka firm. Niektóre z nich różnią się substancjami czynnymi, dlatego zawsze należy przeczytać informację na opakowaniu. Taka wiedza bardzo przydaje się również wtedy, kiedy nasz ulubieniec jest na coś uczulony. Obrożę dobieramy tak samo jak tę normalną: musi mieć odpowiedni rozmiar i być koniecznie dopasowana do wagi zwierzaka. Bardzo dobrze, jeśli będzie też elastyczna, regulowana i obowiązkowo wodoodporna. Jak działa taki produkt? Ma specjalne substancje czynne, które roztapiają się w warstwie tłuszczowej zwierzaka i są rozprowadzane po całym organizmie. Chronią przed pasożytami naprawdę długo, bo nawet do ośmiu miesięcy. Są bezpieczne, wygodne i bardzo wydajne. Pamiętajmy tylko, żeby w trakcie takiej kuracji nie kąpać mruczka, bo osłabimy działanie obroży. Ten produkt możemy też dostać w wersji bez chemii. Nie zwalcza już nabytych pasożytów, ale odstrasza potencjalnych „kandydatów”. Zamiast substancji aktywnych taka obroża zawiera po prostu specjalne olejki aromatyczne, które bardzo intensywnie pachną. Taki produkt działa też na muchy czy komary.
↓ OBROŻA PRZECIW PCHŁOM I KLESZCZOM ↓
Krople typu spot on na kleszcze i pchły dla kotów
Preparaty typu spot on są niezwykle popularne i świetnie zwalczają pasożyty. Aplikujemy malutką ilość na kark zwierzaka lub między łopatki (do dobre miejsca między innymi dlatego, że pupil się tam nie wyliże, bo nie sięgnie). Substancje czynne wnikają w warstwę lipidową i są roznoszone po całym organizmie. Zabiją pasożyty i chronią przed inwazją kolejnych. Krople musimy obowiązkowo dobrać do wagi pupila. Pamiętajmy też, że są niewskazane dla kociąt do mniej więcej 12-14 tygodnia życia, dla kotek w ciąży i tych karmiących swoje dzieci.
↓ KROPLE SPOT ON PRZECIW PCHŁOM I KLESZCZOM ↓
Spraye przeciw kleszczom i pchłom dla kotów
Spraye nie tylko zwalczają pasożyty, ale pomagają też w „odkażeniu” domu (chodzi tutaj przede wszystkim o pchły, których jajka będą znajdowały się wszędzie, gdzie przebywał pupil – na posłaniu, dywanach, kanapach, narzutach, dosłownie wszędzie). Jak aplikujemy spray? Rozpylamy go nad całym zwierzakiem, rozgarniając mu poszczególne sekcje futra. Uważajmy, żeby produkt nie dostał się do oczu lub nosa. Spraye działają około 6 tygodniu. Są zatem wydajne i bezpieczne, ale musimy obserwować, czy mruczek nie zlizuje ich prosto po aplikacji. W przypadku kotów, które nie zniosą niczego, co choćby minimalnie przykleiło się do ich futra, spraye mogą nie zdać egzaminu. Wówczas lepsza będzie obroża lub krople. Natomiast przy odkażaniu domu taki produkt okaże się niezastąpiony. Rozpylajmy go nad każdym miejscem, gdzie przebywał mruczek. W ten sposób nie będziemy musieli odkurzać i prać całego wyposażenia mieszkania.
↓ SPRAYE DO ZWALCZANIA PCHEŁ PCHEŁ I KLESZCZY ↓
Jeśli mimo wszystko nie zabezpieczyliśmy odpowiednio zwierzaka i złapał kleszcza, warto zaopatrzyć się w specjalną pęsetę do wykręcania pasożytów. W przypadku pcheł pomagają czasem także specjalne szampony. Porządna kąpiel usunie znaczną część robaków z futra.
↓ PĘSETA DO USUWANIA KLESZCZA ↓
Tekst:Magdalena
Dolata
Ja uważam ze nawet koty które wychodzą na smyczy musza być zabezpieczone lub gdy mamy psa w domu. My używamy kropelek tylko później jest foch przez tydzień :)
OdpowiedzUsuńWarto jest stosować takie preparaty, zarówno u zwierzaków które nie wychodzą na zewnątrz, bo pasożyta jak kleszcz czy pchły można łatwo przynieść do domu nie wiedząc nawet o tym ;) Fajny artykuł pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo dobry artykuł. Dużo pomocnych informacji.
OdpowiedzUsuńFajny Blog oraz posty Oby tak dalej:)!!!
OdpowiedzUsuńMy ostatnio znaleźliśmy koteczkę na działkach i tak była ufna, że nie mieliśmy serca jej zostawić, no ale za nim zabraliśmy ją do domu to od razu do weterynarza do melwetu żeby sprawdzić co i jak bo w domu drugi kotek, zapchlona właśnie była strasznie ale zajęli się tym jak należy i teraz już powoli dziewczyny w domu łapią wspólny język
OdpowiedzUsuńFajny wpis. O koty należy dbać, ponieważ są podatne na choroby, więc wpis bardzo wartościowy.
OdpowiedzUsuńKleszcze / pchły... zmory wszystkich kotów i psów. Pozdrowienia dla wszystkich kotów i ich właścicieli
OdpowiedzUsuń