Czy musimy szczepić naszego kota przeciw wściekliźnie? Jeśli kot wychodzi na dwór, odpowiedź jest tylko jedna: szczepić! Jeśli nie ma on kontaktu ze światem zewnętrznym, nie jest to konieczne, choć na pewno nie zaszkodzi.
Wścieklizna jest niezwykle groźną chorobą, co do tego nie ma wątpliwości. Śmiertelną nie tylko dla naszych kotów, ale i dla nas. Wywołuje ją wirus, który atakuje komórki układu nerwowego. Objawami choroby są między innymi pobudzenie ruchowe, zachowania agresywne, obfity ślinotok i wodowstręt. Choroba jest praktycznie nieuleczalna, dlatego chore zwierzęta usypia się.
Do zakażenia się wścieklizną dochodzi tylko poprzez bezpośredni kontakt z chorym zwierzęciem. Dokładniej mówiąc, poprzez kontakt z jego śliną, która musi dostać się do układu krwionośnego, czyli poprzez pogryzienie lub zanieczyszczenie śliną istniejących ran. Jeśli zatem nasz kot nie ma kontaktu z innymi zwierzętami nie istnieje ryzyko, by się wścieklizną zaraził.
Na wściekliznę chorują wyłącznie ssaki! Od ptaka czy gada kot się nie zarazi!
Generalnie zatem futrzak, który nie wychodzi na dwór, nie musi być szczepiony przeciw wściekliźnie. Ale tylko wtedy, gdy nie ma również szans na to, by jakiś inny zwierzak się do mieszkania dostał. Jeśli istnieje taka możliwość; jeśli nasz kot wychodzi na dwór; jeśli wyjeżdżamy z nim gdziekolwiek, np na wakacje – dla jego i naszego bezpieczeństwa powinniśmy kota zaszczepić przeciw wściekliźnie.
Zdjęcie: Fotolia.com
Mój kot nie jest wychodzący, ale właśnie jak pan powiedział nie zaszkodzi jak go i tak zaszczepiny... ja mieszkam w mieszkaniu i pozwalam mojemu kotubwychodzić na klatkę schodową, ale tylko trochę, a że tam nie ma żadnych zwierząt na naszym piętrze, to nie ma mowy żeby się czymkolwiek zaraził😨
OdpowiedzUsuń