Wiem, że to stereotyp, ale koty nieodparcie kojarzą się z kobietami. Nadal panuje też chyba przekonanie większości społeczeństwa, że kot jest zwierzęciem tylko dla kobiet, a prawdziwy facet powinien mieć psa. Oczywiście wielu mężczyzn również lubi, a nawet kocha koty, ale nie wszyscy się do tego przyznają. Bo to takie niemęskie!
Kociakiem nazywamy seksowną dziewczynę, a dziką kotką – kobietę, delikatnie mówiąc, stanowczą i nieokiełznaną. I prawdę mówiąc, kobiety mają w sobie coś z kotów, i odwrotnie. Zmysłowość, seksowne ruchy, a nawet drapieżność z jednej strony, a delikatność i czułość z drugiej. I koty i kobiety cenią sobie również niezależność i bywają też nieprzewidywalne. Z pewnym przymrużeniem oka możemy powiedzieć, że facetowi trudno jest zrozumieć zarówno kobiety, jak i koty.
Koty do tego stopnia kojarzą się z kobietami, że towarzyszą im również w mitologiach i wierzeniach ludowych na całym świecie. W starożytnym Egipcie kot poświęcony był bogini Bastet, którą przedstawiano jako kobietę z głową kota. Bogini płodności i opiekunki ogniska domowego – dodajmy. Koty ciągnęły rydwan nordyckiej bogini miłości płodności i magii, Freyi. No i oczywiście towarzyszyły czarownicom, które nie tylko uprawiały czarną magię, ale i swymi wdziękami nakłaniały mężczyzn do grzechu.
Koty do tego stopnia kojarzą się z kobietami, że towarzyszą im również w mitologiach i wierzeniach ludowych na całym świecie. W starożytnym Egipcie kot poświęcony był bogini Bastet, którą przedstawiano jako kobietę z głową kota. Bogini płodności i opiekunki ogniska domowego – dodajmy. Koty ciągnęły rydwan nordyckiej bogini miłości płodności i magii, Freyi. No i oczywiście towarzyszyły czarownicom, które nie tylko uprawiały czarną magię, ale i swymi wdziękami nakłaniały mężczyzn do grzechu.
Związek kobiety z kotem nie opiera się wszakże tylko cechach wyglądu i charakteru. Wydaje się sięgać daleko w przeszłość, do początków przyjaźni ludzko-kociej. Koty zawsze przywiązywały się do miejsca swego zamieszkania, przebywały więc blisko obejścia, które broniły przed szkodnikami. A jednym z ich ulubionych miejsc zawsze była kuchnia i ciepły zapiecek. Jednym słowem ich domeną był dom, tak jak kobiet, których zadaniem było dbanie o domostwo i przygotowanie posiłków, podczas gdy ich mężowie zarabiali na rodzinę.
Obraz kota – indywidualisty, który nie lubi się nikomu podporządkowywać, i ceni sobie ciepło domowego ogniska, nigdy nie bardzo pasował do stereotypowego wizerunku mężczyzny – istoty dominującej i chętnie wydającej rozkazy. Co innego pies. Ten lubi się podporządkowywać i wiernie biegnie za swoim panem. Od zarania dziejów towarzyszył też mężczyznom na polowaniach. Jest zatem idealnym towarzyszem mężczyzny i uosabia jego cechy.
Całe szczęście, że stereotypowe podejście do społecznych ról kobiet i mężczyzn się zmienia. A co za tym idzie, koty przestają być już zwierzętami tylko dla kobiet, stając się również pupilami wielu facetów, którzy nie tylko się do tego przyznają, ale wręcz są dumni kociej przyjaźni. Bo wbrew stereotypom koty i mężczyźni bardzo do siebie pasują.
Zdjęcie: Fotolia.com
A wiedziałeś, że koty bardziej wolą kobiety niż mężczyzn, ze względu na ich naturalne instynkty? Kot inaczej miauczy do kobiety niż mężczyzny. Miauczenie do kobiety przypomina płacz niemowlaka co zwiększa szansę na dostanie tego, co w danej chwili chce :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam cały Twój blog, nie ze wszystkim się zgadzam, ale to pewnie wynika z tego, że jestem kobietą i mam inne podejście do kotów niż Ty. Drugim powodem może być ciężki charakter mojego Tygrysa, jest bardzo absorbujący, samolubny, agresywny wobec każdego kto się do mnie zbliża, czy nawet wejdzie do naszego mieszania. Nawet weterynarza musiał sobie sam wybrać, inaczej nie dał się z transportera wyciągnąć, raz nawet mi uciekł w gabinecie i poprzewracał wszystko co lekarz miał na pułkach. Jednak chętnie będę zaglądać, może napiszesz na tematy, które jeszcze mnie w jakiś sposób fascynują i interesują.
Pozdrawiam razem z Tygrysem.
Podoba mi się ten post, jestem kocicą😘
OdpowiedzUsuń