Suche karmy dla kotów – dobre czy nie?

Nie można zaprzeczyć, że suche karmy zrewolucjonizowały żywienie kotów domowych. W dzisiejszych czasach stanowią postawę diety większość naszych domowych pupili – przynajmniej w krajach rozwiniętych. Sam karmię swoje futrzaki praktycznie tylko suchą karmą dla kotów. Wiem jednak, że nie wszyscy właściciele są do niej przekonani.

Zalety suchych karm dla kotów

Nie mam wątpliwości, że głównym powodem, dla którego podajemy kotom suchą karmę jest wygoda. Wystarczy przecież nasypać ją do miski i już – nie tracimy czasu na żmudne przygotowywanie kotu zbilansowanych posiłków.

Nie ukrywam, że dla mnie samego ma to znaczenie. Uprzedzając ewentualne zarzuty, że jestem leniwy – uważam, że życie trzeba sobie ułatwiać, a nie utrudniać, a kotom krzywda się nie dzieje, ponieważ moim zdaniem suche karmy dla kotów (np. Brit Premium, Acana lub Hill's) są pełnowartościowe i zdrowe.

Oczywiście to, czy karma jest dobra, zależy od jej jakości. Swoim kotom staram się podawać tylko produkty z wyższej półki. Zależy mi przecież, by były zdrowe. Nie da się zaprzeczyć, że wysokiej jakości karmy dla kotów zapewniają im wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Gdyby było inaczej, nie dawałby jej futrzakom.

Wracając do wygody, to dzięki niskiej wilgotności suche karmy dla kotów są również łatwe do przechowywania. Wystarczy szczelnie zamykany, nieprzezroczysty pojemnik, by długo zachowały swoją świeżość. Pojemnik musi być szczelny i nieprzezroczysty, jako że pod wpływem światła i powietrza cześć składników odżywczych zaczyna się rozkładać.

Dzięki niskiej wilgotności suche karmy mogą być przechowywane bardzo długo (ja zamawiam jakieś dziesięć kilogramów w sklepie internetowym i wystarcza mi na jaikiś miesiąc lub dłużej) Długo też mogą leżeć w kociej misce. Ogromna zaleta, ponieważ nie trzeba zwierzaków karmić kilka razy dziennie, tak jak tego koty wymagają.

Suche karmy dla kotów mają też jeszcze jedną zaletę. Gryząc je, kot ściera sobie kamień nazębny i masuje dziąsła. Sprzyja to utrzymaniu zębów i jamy ustnej w dobrym  zdrowiu.

Wady suchych karm dla kotów

Osobiście wielu wad suchych karm dla kotów nie widzę. Wielu właścicieli uważa na przykład, że dieta futrzaków karmionych tylko takim rodzajem pokarmu jest zbyt monotonna i uboga. Monotonna owszem, ale nie uboga, jeśli karma jest dobrej jakości.

Prawdę powiedziawszy monotonność kotom nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie – zwierzaki zwykle szybko się do takiej diety przyzwyczajają. Do tego stopnia, że karmione wyłącznie suchą karmą nie chcą jeść nic innego. Mało tego, zwykle nie chcą przyjmować innej karmy niż ta, do której się przyzwyczaiły.

I właśnie w tym, w przyzwyczajeniu, upatrywałbym prawdziwy problem. Jeśli bowiem zdarzy się ta, że z tych czy innych powodów nie będziemy mogli podać naszemu futrzakowi jego ulubionego pokarmu, może ogłosić strajk głodowy.

Co do innych ujemnych cech suchych karm dla kotów. Spożywając wyłącznie taki rodzaj pożywienia, kot musi dużo pić, a niestety zdarza się, że futrzak nie chce przyjmować odpowiedniej ilości płynów.  W takiej sytuacji może dojść do deficytu wody w kocim organizmie i wynikających z tego problemów zdrowotnych układu moczowego.

Paradoksalnie więc, to co jest jedną z głównych zalet suchych karm dla kotów, jest zarazem jedną z ich wad, ale nie aż taką dużą. Sam karmię swoje futrzaki suchymi karmami od wielu długich lat i jeszcze nie miałem z tym problemu.

PS. Sporo o karmach dla kotów pisałem na stonie Kakadu, jesli kto ciekawy.



Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com