Kocie mruczenie jest czymś niezwykłym. Nie wiemy nawet dokładnie gdzie ono powstaje. Wydaje się, że wibrujące dźwięki dochodzą z całego kociego ciała, a nie tylko z jego krtani. Wbrew obiegowej opinii nie oznacza ono tylko zadowolenia.
Po raz pierwszy koty wydają z siebie mruczący dźwięk, gdy ukończą mniej więcej tydzień. Leżą sobie przy mamusi i grzecznie ssą mleko. Z pewnością wówczas są zadowolone i czują się bezpiecznie. Mruczy również karmiąca kotka, a wiadomo, że podczas karmienia wydziela się u matki „hormon szczęścia”.
W takich sytuacjach mruczenie u kota z pewnością można interpretować jako oznakę zadowolenia. Choć może być również sygnałem uspakajającym, który matka wysyła młodym, a młode jej. Ale dlaczego mruczą koty chore i umierające. Przecież cierpią, więc trudno powiedzieć, iż robią to, bo są zadowolone.
Być może zatem najwłaściwszym jest stwierdzenie, że mruczący dźwięk oznaczą najogólniej mówiąc potrzebę bliskości, kontaktu z innym kotem lub człowiekiem?
Co ciekawe, mruczą wszystkie małe gatunki kotowatych. Nie potrafią one natomiast ryczeć. Z kolei duże gatunki kotów ryczą, ale nie mruczą.
Zdjęcie: Fotolia.com
Zauważyłam, że jedna z moich kotek mruczy bardzo często. Nie muszę jej głaskać ani brać na ręce. Po prostu siada obok mnie na łóżku albo na krześle obok i uruchamia motorek (a ma bardzo głośny). Wygląda więc na to, że albo jest bardzo zadowolona z życia, albo bardzo chce zwrócić na siebie uwagę.
OdpowiedzUsuńAlbo jedno i drugie :)
UsuńMoja kotka zaczyna głośno mruczeć, gdy tylko lekko musnę jej futerko ręką albo zacznę wołać ją po imieniu. Jakby odpowiadała na moje zaczepki ;)
OdpowiedzUsuńJa to nic nie muszę z tym robić. Wystarczy tylko, że poczekam do nocy, a on sam mi się wpakuje do łóżka, wtula w moje ciało i mruczy i to chyba jest bliskość...
OdpowiedzUsuń