Z tym dziwnym zachowaniem spotkał się niewątpliwie każdy właściciel kota. I zapewne dla większości z nich było to co najmniej niezrozumiałe, albo co gorsze, przejawem agresji, lub – nie daj Boże – dowodem na fałszywość futrzaków. Dlaczego leżący sobie na naszych kolanach kot nagle zaczyna wbijać nas swe ostre pazury?
Naprzemienne ugniatanie łapami ludzki kolan nie jest u kotów przejawem agresji!
Nawet, jeśli przy okazji wbijają nam swe pazury. Wręcz odwrotnie, świadczy to o tym, że zwierzakowi jest przyjemnie i czuje się odprężony. Jest mu wręcz tak dobrze, że podświadomie wraca do czasów dzieciństwa, gdy leżąc u boku matki, ssał mleko.
Nie wierzycie, to spróbujcie kiedyś podpatrzeć, jak zachowują się kocięta podczas ssania. Rytmicznie obiema łapkami naprzemiennie ugniatają matczyny sutek. Ten tak znany mleczny krok pobudza gruczoły do działania, czyli do wytwarzania mleka.
Gdy więc nasz futrzak znów zacznie ugniatać nasze kolana nie karćmy go. Nawet, gdy trochę nas przy tym zadrapie. To nie jego wina! Wszak gdy był dzieckiem jego pazurki były delikatne, więc nie zdaje sobie sprawę, że może zadać nam ból.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com
Mój kocurek często tak się zachowuje :)
OdpowiedzUsuńMoje futrzaki również. :)
UsuńJa mam miesieczne malenstwo od soboty i wreszcie wczoraj tez troche mnie pougniatal:) Alez czekałam na to, co za uczucie:)
OdpowiedzUsuńDlaczego tak małe kocię? Ono powinno być jeszcze przy matce!
UsuńPomimo tego iż Łacio też mnie ugniata i wspomina te dawne czasy i nieświadomie zadaję mi ból wbijając pazury w szyję, pozwalam mu, no bo już swojej matki nie zobaczy, i to fajne uczucie.
OdpowiedzUsuń