Już od dziecka wpaja się nam, że koty muszą pić mleko. We wszystkich animowanych filmach dla dzieci, daje się tym futrzakom właściwie tylko to. Można by sądzić, że koty tylko samym mlekiem żyją. I oczywiście to taki sam stereotyp, jak ten o tym, że koty machają ogonem, gdy są złe.
Mleko jest jedynym składnikiem diety wyłącznie kocich osesków.
Wówczas faktycznie jest im do życia niezbędne. Kiedy jednak dorastają, zaczynają wymagać już całkiem innego pożywienia. Na samym mleku żaden dorosły futrzak nie przeżyje.
Prawdę powiedziawszy, dorosłemu zwierzęciu mleko jest w ogóle nie potrzebne.
Mało tego, jego układ trawienny nie wytwarza już enzymów, które rozkładają białek zawartych w mleku. Dlatego, choć jest to bogate źródło składników odżywczych, dorosły kot zapewne niewiele z nich korzysta.
Ponadto, krowie mleko, które zazwyczaj podajemy kotom, zawiera bardzo dużo laktozy, która generalnie jest dla futrzaków trudna do strawienia. Wiele kotów po spożyciu mleka dostaje biegunki.
Ja swoim ruskim mleka nie podaję. Jeśli już jednak ktoś bardzo chce, to niech kupuje specjalne mleko dla kotów.
Zdjęcie: Fotolia.com
Moja nie dostaje biegunki. Wody w ogóle nie chce pić, chyba, że puszczę strumień z kranu, to wtedy troszeczkę pochłepce
OdpowiedzUsuńMasz pan racje, ja też już nie podaję swojemu kotu mleka, bo by jeszcze biegunki dostał i on piję jak na razie tylko wodę, żadnego mleka!
OdpowiedzUsuń