O tym, że koty trzeba czesać już pisałem. Nie wspomniałem jednak, jakich szczotek lub grzebieniu do tego używać. Wszystko zależy od rodzaju futra, jakie nasz zwierzak posiada.
Szczotki o gęsto osadzonych, krótkich i lekko zagiętych zębach
Futrzaki o krótkim i gęstym futrze, na przykład koty rosyjskie niebieskie, najlepiej czesać drucianymi szczotkami o lekko zagiętych zębach. Nie ma obawy, nie skaleczymy zwierzaków. Wyczeszemy za to doskonale martwy włos.
Szczotki tego typu nie nadają się zupełnie do czesania krótkowłosych kotów o rzadkim futerku, takich jak syjamy czy devon reksy. Te koty takimi szczotkami możemy faktycznie podrapać.
Moim zdaniem nie są to również dobre szczotki dla kotów o długiej sierści, choć wielu właścicieli długowłosych futrzaków ich używa. Uważam jednak, że szczotki te za bardzo wyrywają kocie włosy, a przecież długie piękne futro jest tych zwierzaków największą ozdobą.
Szczotki o prostych zębach, niezbyt gęsto osadzonych
Do czesania kotów długowłosych wybrałbym właśnie je. Zęby szczotki nie powinny być zbyt gęsto osadzone, ponieważ mniej będą szarpać futerko. Ale i tak trzeba czesać futrzaka delikatnie. W przypadku gęstego futra lepsze są szczotki o długich zębach, w przypadku zaś futra rzadkiego – o krótkich.
Szczotki gumowe i gumowe rękawice do czesania
Gumowe szczotki i rękawice do czesania doskonale sprawdzają się w przypadku kotów krótkowłosych o rzadkim futrze. Po prostu dlatego, że są delikatne, a przy tym dość dobrze ściągają martwy włos.
Szczotek takich, które bez większych problemów kupimy w sklepie zoologicznych, można również używać do czesania kotów o futrze krótkim i gęstym, ale aż tak dobrze ich futerka nie wyczeszą. Nie przydatne zaś są zupełnie dla kotów długowłosych.
Grzebienie dla kotów
Grzebień to zdecydowanie przyrząd do czesania długich włosów. Można nimi delikatnie i precyzyjnie kocie futerko rozczesać. Gdy włos jest rzadki wybieramy grzebyk o krótkich zębiskach, gdy gęsty – o długich.
Zdjęcie: Fotolia.com
Hmmm... strasznie ważne jest to, żeby czesać kota nie ważne już o jakim rodzaju futra nigdy pod włos czego nie widziałam w zarówno tamtym jak i tym poście, a ponoć pan się zna TROCHĘ na kotach..
OdpowiedzUsuń