Nużyca kotów jest chorobą skóry. Wywołują ją pasożytnicze roztocza z rodzaju Demodex, zwanych nużeńcami. To takie maleńkie organizmy, które są dalekimi krewniakami... pająków. Tylko one zamiast chwytać owady i inne takie odżywiają się komórkami kociej skóry, a dokładniej mówiąc naskórka. U kotów możemy znaleźć przedstawicieli trzech gatunków nużeńców: D. cati, D. gatoi i jeden, który podobno nie ma jeszcze własnej nazwy gatunkowej.
Obecność roztoczy na skórze zwierząt nie jest czymś specjalnie niezwykłym, często się zdarza i nie musi od razu kończyć się chorobą. Objawy nużycy pojawiają się zwykle u kotów osłabionych innymi chorobami i niedożywionych, czyli o osłabionej odporności. Ponoć predyspozycję do zachorowań na nużycę mają koty syjamskie i burmskie. Nie ma jednak ona związku z wiekiem i płcią futrzaków.
U kotów chorujących na nużycę wypadają włosy a skóra w miejsca wyłysień jest zaczerwieniona. Gdy przyczyną choroby jest nużeniec Demodex gatoi objawom tym towarzyszy również intensywny świąd – biedny zwierzak może drapać się i gryźć, co niestety zwiększa objawy, a dodatkowo może prowadzić do różnorakich zakażeń.
Nużeńce lubią przebywać przede wszystkim na głowie i szyi – tam też pojawiają się głównie objawy choroby. W przypadku jednak tak zwanej postaci uogólnionej nużycy łyse placki rozsiane są na całym ciele kota.
Małe zmiany chorobowe często ustępują samoistnie. Przy nieco silniejszych stosuje się najczęściej specjalne preparaty, którymi smarujemy łysiny. Uogólniona postać nużycy wymaga jednak podawania silniejszych leków i może trwać wiele tygodni.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com
Najbardziej boli kiedy chorują tak bezbronne stworzenia. Ja nie wiedziałabym co zrobić w takiej sytuacji :( U człowieka słyszałam, ze bardzo fajnie leczy się nużycę dzięki kosmetykom z Centrum Walki z Nużeńcem. A u zwierząt? Nie mam pojęcia :(
OdpowiedzUsuń