I czy „dobra” zawsze musi oznaczać „droga”? No cóż, niestety karmy z wyższej półki do najtańszych nie należą. Za jakość się płaci. Co nie oznacza, moim zdaniem, że wysoka cena jest gwarancją jakości. Najdroższa karma dla kota wcale nie musi być najlepsza. Ale dlaczego dobra karma jest dobra?
Przede wszystkim im lepszej jakości karma, tym lepszej jakości produkty, które zostały użyte do jej wytworzenia. Weźmy dla przykładu takie mięso, a właściwie białko zwierzęce, bo to o nie chodzi. Białko znajdziemy i w mięśniach szkieletowych, i w podrobach, i w skórze, a nawet i w kopytach, dziobach i rogach. Teoretycznie zatem nie ma znaczenia, czy do produkcji karmi użyto podrobów i kopyt czy mięsa. Białko to białko. Jednakże te w mięsie jest lepiej przyswajalne, a więc lepiej wykorzystywane przez organizm kota.
Im lepiej organizm zwierzęcia wykorzystuje zawarte w karmie składniki odżywcze, im więcej ich przyswoi, tym lepiej będzie się rozwijał i funkcjonował. Rzecz jasna nie ma karm przyswajalnych w stu procentach. Po prostu dlatego, że do prawidłowej pracy przewód pokarmowy potrzebuje również tak zwanego balastu, czyli składników, które nie ulegają strawieniu. Jednakże przy zbyt niskiej przyswajalności, futrzak będzie co prawda najedzony (czytaj zapchany), ale niezbyt dobrze odżywiony.
Jakość karmy dla kotów od razu zauważymy w kociej kuwecie. Mówić wprost, po dobrym jedzonku kocie kupy są zwarte, małe i nie śmierdzą pod niebiosa. Moim skromnym zdaniem, sam fakt ten skłania mnie do kupowanie produktów z wyższej półki. Kocham koty, ale odorku z kociej toalety zdecydowanie nie kocham. Rzecz jasna zależy mi również na tym, by moje futrzaki były zdrowe i piękne (dobra jakość karmy przekłada się również na wygląd zwierzaka, np. na stan jego okrywy włosowej)
Wracając do cen karm. Jak to się rzekło, niestety im lepsza jakość karmy, tym jest ona droższa. Po prostu, większy jest koszt jej produkcji, ze względu na wyższą cenę produktów wyjściowych. Jednak, jak to na początku napisałem, wysoka cena nie zawsze oznacza najwyższą jakość. Na przykład, swoim futrzakom kupuję od jakiegoś czasu Brita. Karma tej marki zaliczana jest do klasy Premium (wyższa półka) i moim zdaniem jest naprawdę dobrej jakość, ale wcale nie jest droga. Na dzień dzisiejszy worek 8 kg kosztuje około 100 złotych. To nie dużo.
Zdjęcie: Fotolia.com
A próbowałaś może kiedyś Farminy? Ma często dość dobre promocje (na przykład tutaj: http://sklep.crazyworldpets.pl/) a składem też zapowiada się dobrze...
OdpowiedzUsuńja polecam prócz Brita Joserę
OdpowiedzUsuń