Zdecydowaliśmy się na kota rasowego. Super, tylko jakiej rasy? Zauważyłem, że o tym decydują zwykle względy estetyczne. Jakaś kocia rasa nam wpadnie w oko i chcemy jej przedstawiciela mieć w domu. Oczywiście zasadniczo nie ma w tym nic złego, ale możemy się później nieco rozczarować. Kocie rasy różnią się bowiem nie tylko wyglądem. Różnią się również zachowaniem. Nie mówiąc już o ich pielęgnacji.
Porównajmy chociażby koty rosyjskie niebieskie z brytyjskimi. Ruskie to futrzaki, delikatnie mówiąc bardzo temperamentne. Czasami mam wrażenie, że pięciu minut spokojnie usiedzieć nie mogą. Przy tym cechują się niezwykłą wręcz potrzebą kontaktu z człowiekiem. Cechy te sprawiają, że ciągle domagają się pieszczot, a miłość okazują bardzo, ale to bardzo wylewnie. Im nie wystarczy, że położą się na naszych kolanach. One będą ciągle się na tych kolanach kręciły, próbowały wchodzić na ramię, trącały łebkiem.
Jakiż kontrast stanowi zachowanie kotów brytyjskich. Nie przeczę, że są słodkie i urocze, ale zdecydowanie powściągliwe w okazywaniu uczuć swym ludzkim opiekunom. Rusek byłby w niebo wzięty, gdyby być cały dzień noszony na rękach, a kot brytyjski po pięciu minutach będzie miał dość: „No dobra, pogłaskałeś mnie, ponosiłeś na rękach, a teraz daj mi spokój.” Ogólnie mówiąc futrzaki te są spokojnie, a nawet flegmatyczne.
Obydwie rasy są piękne i wspaniałe, ale jakże inaczej się zachowują. Wybierając rasę trzeba to uwzględnić. Mnie żywiołowy temperament kotów rosyjskich i namolne wręcz okazywanie uczuć względem mojej osoby bardzo odpowiada, a wam? Może jednak brytyjska flegma kotów brytyjskich bardziej Wam pasuje?
Dawno temu miałem koty perskie. To futrzaki generalnie spokojne i poruszające się głównie po ziemi, a nie po suficie. Są również miłe i kontaktowe. Ale to ich futro! Piękne, nie powiem, tylko utrzymanie go wymaga sporo pracy. Przyznam się szczerze, że nie jestem fanem częstego czesania, pudrowania, usuwania kołtunów, itd. A wy? Jeśli nie, to może lepiej wybierzcie kota krótkowłosego. Może kota egzotycznego?
Uwierzcie mi, warto przed podjęciem ostatecznej decyzji o kupnie futrzaka tej czy innej rasy, poznać jego zachowanie i dowiedzieć się, jak wygląda jego pielęgnacja. Lepiej zrezygnować z rasy, która pod tym względem nie będzie nam odpowiadać. Chyba rozumiecie dlaczego.
Zdjęcie: Fotolia.com
Dlatego ja najbardziej lubię koty dachowe :D
OdpowiedzUsuńMoja kotka, musi się wybiegać, pobawić, i czasem, kiedy nie ma ochoty na głaskanie pochodzić własnymi ścieżkami. Ale czasem tak się łasi, że przez godzinę mogłaby trącać łebkiem żeby ją głaskano i miziano, przy czym włącza jej się głośna kopara. W dodatku bardzo towarzyska, musi być tam gdzie jej opiekunowie.
I wcale za dużo nie trzeba przy niej robić, o futerko i wszystko dba sama :D
A z wyglądu także chyba najbardziej mi się takie koty podobają xD