Czy wy też uważacie, że kuwet powinno być tyle, ile kotów w domu? Z taką wskazówką spotkałem się już w kilku poradnikach dla kocich opiekunów. Ba, niektórzy piszą, że liczba kuwet powinna równać się liczbie kotów plus jedna. Podobno ma to zapobiegać wszelkim konfliktom między futrzakami, szczególnie tym o władzę. Opierając się na swoim doświadczeniu muszę się z tym nie zgodzić. A przynajmniej częściowo nie zgodzić. Moim zdaniem, nie ma po prostu reguł, ponieważ koty są różne.
Oczywiście, jeśli mamy w domu dużo kotów, jedna kuweta może nie wystarczyć, ale z czysto praktycznych względów – zbyt szybko ulegałaby zabrudzeniu, gdyby tak wszystkie futrzaki zechciały z niej po kolei korzystać. W przypadku mniej liczebności kociego stadka, powiedzmy dwóch, trzech sztuk, o tym, ile kuwet powinniśmy mieć, decydują wzajemne relacje między zwierzakami.
Miałem kiedy kocurka, który nie chciał wejść do kuwety, jeśli wcześniej skorzystała z niej jakaś kotka. Musiał więc mieć swoją toaletę, choć i tak kocice przy każdej okazji starały się do niej narobić. Mało jednak miały okazji, ponieważ kocur przez większość czasu był od nich odizolowany, by uniknąć niepożądanych kryć (wszystkie futrzaki były zwierzakami hodowlanymi, czyli nie były kastrowane). Podłożem tej niechęci do korzystania ze wspólnej toalety na pewno była hierarchia. To dziewczyny rządziły, a chłopak czuł przed nimi respekt i schodził im z drogi (chyba, że miały akurat ruje, to nie).
Gdy koty mocno ze sobą rywalizują, zachodzi potrzeba zwiększenia liczby kuwet, ponieważ osobnik zdominowany, a szczególnie prześladowany może nie chcieć korzystać z toalety dominanta. Niestety nie zawsze to działa. Przy ostrych konfliktach, futrzak dzierżący władzę, po prostu załatwia się po kolei do wszystkich kuwet, ile by ich w domu nie było, a prześladowany zwierzak nie korzysta z żadnej, ponieważ się boi. Rzecz jasna nie jest to regułą, ale się zdarza.
W tej chwili mam w domu dwa koty (dwie kotki) i jedną kuwetę. Dziewczyny nie pałają do siebie miłością i – niestety – jedna z nich (ta młodsza) od czasu do czasu gnębi drugą. Nie przeszkadza im to jednak korzystać ze wspólnej toalety. Skoro one mogą, to tym bardziej futrzaki, które są ze sobą bardzo zaprzyjaźnione. Im jedna kuweta w zupełności wystarczy.
Zdjęcie: Fotolia.com
Zgadzam się. Moje dwie kotki również korzystają od lat z jednej kuwety, choć za sobą nie przepadają. Teraz trafi pod mój dach trzecia kotka - zobaczymy, jak się to rozwinie.
OdpowiedzUsuń