W poprzednim poście dosyć szeroko rozpisałem się o minusach mieszkania pod jednym dachem z kotem. Każdy medal ma wszak dwie strony. Wypadałoby zatem wspomnieć co nieco o zaletach obcowania z futrzakiem. A tych również jest sporo. Zanim podejmiecie ostateczną decyzję o kupnie czy przygarnięciu sierściucha, powinniście rozważyć wszystkie za i przeciw.
1. Kot potrafi kochać
Ok, można się spierać o to, czy uczucie, jakim obdarza się kot, to naprawdę miłość. Wielu uważa, że do miłości zdolni są tylko ludzie, bo to jedno z tzw. „uczuć wyższych”, których zwierzęta nie są wstanie odczuwać. Ale czy terminologia jest tu taka ważne. Jeśli o mnie chodzi, nie ma znaczenia, czy mój futrzak mnie kocha, czy tylko jest do mnie przywiązany, ważnym dla mnie jest to, że jego uczucie względem mojej osoby jest prawdziwe, szczere i bezwarunkowe.
2. Kocia miłość jest bezwarunkowa
Niektórzy mogą powiedzieć, że właśnie jest. Przecież dajemy kotu schronienie, żywimy go, pielęgnujemy. Tylko to sprawia, że się do nas przywiązuje. Nie wierzcie w to! Z doświadczenia wiem, że osoba, do której futrzak jest najbardziej przywiązany, wcale musi być tą, która go karmi i pielęgnuje. Dla kota nie jest także ważne to, czy sypiacie na forsie, czy jesteście biedni, jak mysz kościelna. Dla niego nie liczy to, czy jesteście piękni czy brzydcy, sprawni fizycznie czy nie, jakiej jesteście narodowości i wyznania, itd. Kot kocha was za to, jakimi jesteście ludźmi, jeśli rozumiecie, o co mi chodzi.
3. Kot jest wierny
Nie łatwo jest zdobyć miłość kota (czy jak kto woli, jego przywiązanie, czy co tam innego). Jeśli jednak już Wam się to uda, będzie darzył Was tą miłością przez całe swoje życie. Nigdy dobrowolnie od Was nie odejdzie. I nigdy Was nie zdradzi. Mając kota nigdy nie będziecie samotni!
4. Kot jest zabawny
Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Swoim zachowaniem i szalonymi pomysłami kot potrafi rozbawić człowieka do łez.
5. Przy kocie nie można się nudzić
Nigdy nie wiadomo, co też wpadnie kotu do głowy. Nawet jeśli Wydaje się Wam, że znacie sierściucha na wylot, on i tak zawsze czymś Was zaskoczy. Żyjąc z futrzakiem pod jednym dachem, po prostu nie można się nudzić.
6. Kot jest inteligentnym zwierzęciem
Życie z kotem dlatego jest tak ciekawe, że to inteligentna bestia. Czasami sobie myślę, że jest mądrzejszy od niejednego człowieka. Kot potrafi rozwiązywać problemy, z którymi styka się na co dzień. Szybko się uczy, choć nie zawsze tego, czego byśmy chcieli by się nauczył. Moim zdaniem miło jest obcować z takim stworzeniem.
7. Kot jest piękny
Oczywiście kot jest wyjątkowo piękną istotą. Proporcjonalnie zbudowany i pełen gracji. A jak się porusza! Zadbany futrzak jest największą ozdobą każdego domu!
8. Od kota można się wiele nauczyć
A'propos uczenia. Koty uczą nas cierpliwości, tolerancji, odpowiedzialności, miłości i odczuwania wielu innych pozytywnych uczuć. „Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy.” – to słowa żyjącej na przełomie XIX i XX wieku francuskiej pisarki Sidonie-Gabrielle Colette, pod którymi się podpisuję.
9. Kocie mruczenie uspokaja
Nie tylko uspokaja, ale wręcz leczy, czego dowiedziono naukowo. Kocie mruczenie korzystnie wpływa na funkcjonowanie ludzkiego organizmu i ludzką psychikę. Między innymi obniża ciśnienie krwi i poprawia jej krążenie, stabilizuje się pracę serca, zwiększa się odporność na choroby. Podobno przyśpiesza nawet proces zrastania się złamanych kości! Badania wykazały, że właściciel futrzaka żyje średnio o 4-5 lat dłużej od osoby tegoż zwierzaka nie posiadającej.
10. Kot jest doskonałym terapeutą
Nie tylko zresztą kocie mruczenie ma na ludzi korzystny wpływ. Cały kot i obcowanie z nim tak na nas działa. Dlatego felinoterapia, czyli terapia z udziałem futrzaka, staje się na świecie coraz bardziej popularna. Stosuje się ją w leczeniu zarówno chorób ciała, jak i ducha.
11. Kot nie potrzebuje wielkiego domu z ogrodem
Wbrew temu, co sądzi wielu ludzi, kot nie musi mieć ogromnej przestrzeni do życia. W małym mieszkaniu w bloku także będzie szczęśliwy, jeśli tylko otoczymy go właściwą opieką.
12. Kota nie trzeba wyprowadzać na spacery
Nieprawdą jest również to, że kot musi wychodzić na dwór. Całe swoje życie może spędzić w mieszkaniu. Nie trzeba go wyprowadzać na spacery. To czyni z niego idealnego towarzysza dla ludzi, który pracują w różnych godzinach oraz osób starszych i ograniczonych ruchowo.
13. Kot nie potrzebuje jakiś specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych
Oczywiście zależy to od rasy. Na przykład utrzymanie w dobrym stanie futra długowłosego kota wymaga od człowieka więcej pracy, niż dbanie o okrywę włosową zwierzaków krótkowłosych. Jeśli jednak czesanie sierściucha sprawia Wam przyjemność, nie będziecie cierpieć z tego powodu. Po za tym jednym, pielęgnacja kota nie jest kłopotliwa. Od czasu do czasu trzeba przyciąć mu pazurki, skontrolować jego stan zdrowia, zaszczepić. I oczywiście codziennie karmić i sprzątać mu kuwetę.
14. Utrzymanie kota nie jest bardzo kosztowne
Oczywiście z pewnymi wydatkami musimy się liczyć, o czym pisałem w poprzednim poście. Tego uniknąć się nie da. Nie musimy jednak kupować futrzakowi super drogich, ekskluzywnych posłań, czy designerskich misek. Bez nich też będzie szczęśliwy. Nieco więcej grosza warto zainwestować tylko w dobre karmy, ponieważ dieta ma duży wpływ na zdrowie zwierzaka. Nie znaczy to jednak, że musimy kupować najdroższe karmy dla kotów. W sklepach zoologicznych można znaleźć dobrej jakości produkty, po stosunkowo niskiej cenie.
15. Kota można mieć za darmo
Jeśli zależy Wam na posiadaniu super rasowego futrzaka, będziecie musieli za niego sporo zapłacić, zwykłego dachowca możecie mieć jednak za przysłowiową złotówkę. Schroniska są bowiem pełne bezdomnych kotów, które czekają na to, by znalazł się człowiek, który zabierze je do domu i pokocha.
Z pewnością nie wymieniłem wszystkich kocich zalet. Jeśli o mnie chodzi, to są one wystarczające do tego, by podjąć decyzję o wzięciu do domu futrzaka. Jeśli i Waszym zdaniem plusy posiadania kota przeważają nad minusami, jesteście gotowi, by dostąpić zaszczytu zostania opiekunami tego, najwspanialszego ze wszystkich, zwierzaka!
Zdjęcie: Fotolia.com
Podpisuję się pod tym obiema rękami. Sama od niedawna mam kotkę, długo zastanawiałam się czy przygarnięcie zwierzaka to dobry pomysł, teraz nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.
OdpowiedzUsuńOd dziecka pamiętam jak powtarzano, że koty wyciągają choroby. Jakoś średnio wierzyłam w takie rzeczy. Dopóki 13 lat temu siostra nie znalazła naszej koty. Podczas chorób kot zawsze układał się w miejscu bólu (nieraz nie dało się go opędzić!) i go łagodził. Po latach okazało się, że nie wyciąga chorób, ale sprawia, że stają się łagodniejsze i na pewno poprawia samopoczucie psychiczne podczas rozmaitych chorób ;)
OdpowiedzUsuńPlusem jest również dominacja kota, jak to jest, że mały futrzak potrafi ustawiać każdego członka rodziny w domu po kątach?! ;-)
Pozdrawiam,
K.
A czy kotka trzymiesiecznego który do tej pory głównie przebywał na dworze można przyzwyczaić do mieszkania bez wychodzenia z nim na dwór.
OdpowiedzUsuńA ja tylko apeluję-przygarniajcie bezdomne koty.Nie mówie o całym stadzie,ale ja mam od ponad 10lat zawsze w domu przynajmniej 2 takie sierotki.I przy odrobinie cierpliwości te zwierzaki potrafią też całkiem fajnie rozmawiać...po kociemu,ale przeuroczo-)
OdpowiedzUsuńNo i z tym uzdrawianiem,nie wiem,jak to jest,ale kiedy wracam z pracy,moja kotka najpierw wyciąga mi się na nogach,a później w nocy zazwyczaj leży mi na plecach.Nie wiem,czy to przypadek,ale mam wrażenie,że to celowe objawy miłości,bo pewnie na moich kościstych plecach średnio jej wygodnie-)
W każdym razie-ja już kilku sceptyków przekonałam i nadal będę polecać każdemu koty,a zwłaszcza te bezdomne,bo to niewiele pracy,finansów,a całe morze miłości,radości i dumy z takiego Futrzataka-)
Pozdrawiaja
Fifi,Lola i Agnieszka