Pisałem już o umaszczeniu tonkijskim (patrzy tutaj) i o dziedziczeniu też umaszczenia (patrz tutaj), ale nie opisałem jeszcze rasy od której umaszczenie to wzięło swoją nazwę – kotach tonkijskich. Pora nadrobić te zaległości. Tym bardziej, że naprawdę urocze z nich futrzaki (wyjątkowo lubię umaszczenia point). Aż szkoda, że FIFe nie zamierza ich póki co uznać.
Pochodzenie kotów tonkijski
Jeśli czytaliście moje posty dotyczące umaszczenia tonkijskiego, wiecie już, że rasa ta powstałą w wyniku krzyżowania kotów syjamskich z burmskimi. Pierwsze takie kojarzenia przeprowadzona podobno już w latach 30 ubiegłego stulecia. Ich wynikiem były narodziny kociąt o pięknych, ciemniejszych niż u syjamów, ale jaśniejszych niż u burm znaczeniach oraz o niezwykłych oczach w kolorze akwamaryny.
Początkowo zwane złotymi syjamami, z czasem przechrzczone zostały na koty tonkijskie. Nazwa ta pochodzi ponoć od Zatoki Tonkińskiej, zlokalizowanej na Morzu Południowochińskim. Jeśli tak, futrzaki te powinny nazywać się tonkińskimi (dlaczego ń zostało zmienione na j nie mam zielonego pojęcia).
W chwili obecnej koty tonkijskie są rasą uznaną przez większość międzynarodowych organizacji felinologicznych. Do tych, które nie chcą tego zrobić należy FIFe.
Problemy w hodowli kotów tonkijskich
Jednym z pierwszych problemów w hodowli kotów tonkijskich było wyrównanie ich eksterieru. Jak wiemy, syjamy znacznie różnią się od burm nie tylko umaszczeniem, ale i budową ciała. Dopóki więc krzyżowano koty tonkijskie z kotami tych ras, nie mogło być mowy o ujednoliceniu wyglądu tonków. W początkach hodowli kojarzenia z burmami czy syjamami były konieczne, ponieważ trzeba było wzbogacić pulę genową nowej rasy.
Dziś już w hodowli kotów tonkijskich nie używa się syjamów i burm, przynajmniej tak jest w USA, o ile mi wiadomo. Nadal jednak, jak czytałem, w miotach tonków rodzą się kocięta, które swym wyglądem bardzo przypominają swych burmańskich lub syjamskich przodków.
Koty tonkijskie zaliczane są do futrzaków średniej wielkości. Ważą średnio od 2,5 do 5 kg, przy czym kocury są większe od kotek. Ich ciało powinno być muskularne i silne, niezbyt krępe, ale i nie tak smukłe, jak u syjamów. Tonki w typie amerykańskich są jednak bardziej masywne i zaokrąglone niż smuklejsze osobniki w typie brytyjskim.
Drugim problemem do rozwiązania było umaszczenie kotów tonkijskich. Kiedy bowiem kojarzymy ze sobą potomstwo kotów syjamskich i kotów burmskich na świat przychodzą kocięta w trzech różnych typach umaszczenia: syjamskim, tonkijskim i burmskim (o tym, dlaczego tak się dzieje możecie poczytać tutaj).
Jeśli się nie mylę, początkowo tylko koty o umaszczeniu tonkijskim były uznawane i prezentowane na wystawach, pozostałych używano co najwyżej do hodowli. Obecne uznawane są już wszystkie. Wyróżnia się zatem trzy typy umaszczenia:
- Solid (czyli burmskie) – typowe dla kotów burmańskich, o najmniejszym kontraście między kolorem ciała a pointami.
- Point (czyli syjamskie) – typowe dla kotów syjamskich, o największym kontraście między kolorem ciała a pointami.
- Norka (czyli tonkijskie) – pośrednie między wymienionymi powyżej.
Kolory znaczeń to: brązowy, niebieski, czekoladowy, liliowy, rudy i kremowy. Dopuszczalne są także odmiany szylkretowe i pręgowane. W przypadku umaszczeń w typie norka w odniesieniu do części wymienionych kolorów używa się tradycyjnie innych nazw: norka naturalna (kolor brązowy), norka szampańska (kolor czekoladowy), norka platynowa (kolor liliowy), norka miodowa (kolor rudy).
Charakter kotów tonkijskich
Koty tonkijskie są futrzakamii o bardzo żywym temperamencie. Są ruchliwe, skoczne, wesołe i zawsze skore do zabawy. Uchodzą również bardzo inteligentne. Ich opiekunowie twierdzą, że bardzo przywiązują się one do ludzi i uwielbiają im we wszystkim towarzyszyć. Kochają pieszczoty. Źle znoszą samotność.
Pielęgnacja kotów tonkijskich
Pielęgnacja kotów tonkijskich nie jest problematyczna. Mają krótkie futro z niewielką ilością podszerstka, więc raz na jakiś czas wystarczy je przetrzeć gumowym zgrzebłem i ściereczką nasączoną płynem do czyszczenia kociego futra. Poza tym regularnie przycinamy pazurki, podajemy dobrą karmę, szczepimy i odrobaczamy.
Zdjęcie: Fotolia.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz