Mała puchata kuleczka z dużymi oczami. Skacze to tu, to tam, pędzi co sił w łapkach za nakręcaną myszką. A gdy poczuje się zmęczona – kładzie się na naszych kolanach, domaga głaskania, rytmicznie przy tym pomrukując. Kocięta mają w sobie mnóstwo uroku, nic dziwnego, że dzieci je uwielbiają. Ale czy kot to dobre zwierzę dla naszego malucha?
Jak towarzystwo kota wpływa na dziecko?
Zdarza się, że kiedy na świecie pojawia się dziecko, rodzice wpadają w manię sterylności. Gdyby mogli, wyparzyliby wrzątkiem cały dom. Tymczasem badania wyraźnie sugerują, że nasze dobre zamiary przynoszą skutek odwrotny do zamierzonego. Im dziecko ma mniejszy kontakt z potencjalnymi alergenami, tym ryzyko astmy, chorób układu oddechowego i uczuleń jest u niego większe. Na łamach renomowanego czasopisma „Pediatrics” opublikowane zostały wyniki analiz, które wyraźnie wskazują: kontakt z psem czy kotem w okresie niemowlęctwa ma bardzo pozytywny wpływ na zdrowie malucha. W fińskim badaniu wzięto pod lupę zdrowie 397 dzieci i monitorowano je od narodzin do ukończenia przez brzdące pierwszego roku życia. Wyniki są jednoznaczne: niemowlęta, które miały stały kontakt ze zwierzęciem, rzadziej zapadały na choroby układu oddechowego niż maluchy, które takiego kontaktu nie miały [1].
Ale obecność kota oddziałuje nie tylko na zdrowie fizyczne, ale również – a może nawet przede wszystkim – na zdrowie psychiczne. Głaskanie kota relaksuje, odpręża, likwiduje napięcie emocjonalne i redukuje stres. Dla dziecka mruczek może stać się przyjacielem i powiernikiem największych tajemnic i sekretów. Uważnie słucha, nie ocenia, akceptuje wady i słabości. W jego futro można się wtulić i wypłakać. Obecność kota może okazać się szczególnie kojąca w przypadku maluchów wrażliwych i nieśmiałych. Pomaga im się otworzyć, uporać z emocjami. Nie bez powodu felinoterapia („terapia kotem”) polecana jest w przypadku dzieci nieradzących sobie w relacjach z rówieśnikami, zamkniętymi w sobie czy z autyzmem.
Kot jest doskonałym nauczycielem empatii, być może nawet lepszym niż pies. Dlaczego? Jest większym indywidualistą, nie podporządkowuje się tak łatwo jak pies, wyznacza granice i domaga się ich przestrzegania. Kot wyraźnie daje do zrozumienia, kiedy nie ma ochoty na zabawę czy pieszczoty, a próby przekonania go do zmiany decyzji kończą się niepowodzeniem. Wszystko to sprawia, że dziecko uczy się rozumienia potrzeb innych istot, a przede wszystkim – szanowania ich.
Dorastanie razem z kotem uczy również odpowiedzialności. Brzdąc widzi, że mruczek jest zależny od człowieka – i to naszym obowiązkiem jest zapewnienie mu jak najlepszym warunków do długiego i szczęśliwego życia. Dzieci zwykle chętnie angażują się w opiekę nad pupilem – karmią go czy szczotkują. Ale powodem, dla którego większość rodziców decyduje się na przygarnięcie kota, jest oczywiście zapewnienie maluchowi towarzysza do beztroskiej zabawy – a koty w tej roli sprawdzają się doskonale.
Jaki kot będzie najlepszy dla dziecka?
Każdy kot jest inny. Nawet w obrębie najbardziej popularnych „dachowców” zróżnicowanie pod względem osobowości, upodobań, zwyczajów jest ogromne. Jeden mruczek będzie leniuchem, lubiącym wylegiwać się na kanapie czy kaloryferze. Sam będzie pchał się na nasze kolana i domagał głaskania. Inny mruczek, nawet pochodzący z tego samego miotu, może być jego całkowitym przeciwieństwem. Będzie typem samotnika, pozwalającym na pieszczoty tylko od czasu do czasu i wyłącznie wtedy, kiedy to on ma na to ochotę.
Jeśli planujemy kupić bądź przygarnąć kota głównie z myślą o naszym dziecku, lepszym wyborem będzie kot towarzyski, łagodny, nielękliwy, lubiący wspólną zabawę i pieszczoty. Ale – jak poznać, że wypatrzony przez nas mruczek będzie właśnie taki? Zwróćmy uwagę na jego zachowanie. Czy jest ufny? Czy podchodzi, aby się z nami zapoznać? Czy pozwala się pogłaskać i wziąć na ręce? A może raczej chowa się w najciemniejszym kącie i unika jakiegokolwiek kontaktu? Albo wręcz jest agresywny, kiedy próbujemy go dotknąć? Zwykle z łatwością można wyczuć, czy kot lubi towarzystwo człowieka.
Pamiętajmy o tym, że jeśli mamy zamiar zabrać do siebie dorosłego kota, np. ze schroniska, jego nawyki i zwyczaje będą utrwalone i trudniejsze do zmiany niż w przypadku małego kociaka. Wiek warto wziąć pod uwagę również z innego powodu: koci seniorzy, choć też od czasu do czasu lubią zapolować na piórko czy piłeczkę, preferują raczej spokój i odpoczynek. Jeśli więc chcemy zapewnić dziecku kompana do gonitwy po mieszkaniu, lepszym wyborem będzie młodszy i bardziej żwawy osobnik.
Charakter pupila będzie nieco bardziej przewidywalny w przypadku zakupu kota rasowego. Jeśli zdecydujemy się na taką opcję, poszukajmy sprawdzonego hodowcy i dokładnie wypytajmy go o cechy i wymagania konkretnej wybranej przez nas rasy. Wśród rodzin z dziećmi dużą popularnością cieszą się koty ragdoll, maine coon czy brytyjskie. Trzeba jednak pamiętać, że – podobnie jak w przypadku psów – nie istnieje coś takiego jak „rasa kota idealna dla dziecka”. Nieraz zdarza się, że nawet przedstawiciele tej samej rasy są całkowicie odmienni pod względem osobowości i stopnia tolerancji dla dziecięcych zaczepek.
Tekst: Małgorzata Przybyłowicz-Nowak
Zdjęcie: Fotolia.com
Źródło: [1] Eija Bergroth, Respiratory tract illnesses during the first year of life: effect of dog and cat contacts.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz