W podróż zdecydowanie łatwiej jest wybrać się z psem niż z kotem. Psiaki z reguły mocno związane są ze swym właścicielem, wystarczy więc, że ten jest w pobliżu, a są one zadowolone i spokojne. Nieco inaczej sytuacja wygląda z mruczkami. Te bardziej przywiązują się do miejsc niż do osób. Choć oczywiście nie jest to regułą, warto pamiętać o tym, że nagła zmiana lokalizacji może wiele sierściuchów wytrącić z równowagi.
Czy kota można samego zostawić w domu?
Zdawać by się mogło, że kot, zostając sam w mieszkaniu, powinien dać sobie radę, jeśli tylko w zasięgu pyszczka będzie miał jedzenie i wodę. Gdy znikamy na dzień czy dwa rozwiązanie takie sprawdzi się znakomicie. Przy dłuższej nieobecności nie powinniśmy jednak pozostawiać mruczka bez kontroli.
Koty niewychodzące na zewnątrz nie muszą być wyprowadzane po to, by załatwić swe potrzeby. Zwierzaki te powinny mieć jednak ciągły dostęp do jedzenia i świeżej wody. Kot sam sobie nie podzieli pożywienia tak, by starczyło go na wszystkie dni naszej nieobecności. Zawsze też przypadkiem wylać może on wodę ze swej miseczki. Ponadto, choć zwierzaki te lubią wykazywać się niezależnością i chadzać własnymi ścieżkami, towarzystwo jest im potrzebne. Gdy wyjeżdżamy na dłużej, koniecznie znaleźć musimy więc kogoś, kto nad kotem będzie sprawował pieczę. Pamiętajmy o tym, że wyznaczony opiekun musi nie tylko nakarmić mruczka i posprzątać jego kuwetę, ale i znaleźć czas na to, by pobawić się ze zwierzakiem. Rozwiązanie takie, zwłaszcza wówczas gdy kocur zna już swego tymczasowego opiekuna, sprawdzi się znakomicie. Warto wypróbować je szczególnie w przypadku kocich nerwusów nieznoszących wypraw zaburzających tak hołubioną przez nich rutynę dnia codziennego.
↓ SZELKI DLA KOTA ↓
O tym warto pamiętać, wyjeżdżając na wakacje z kotem!
Niezależnie od tego, czy w podróż ruszamy własnym autem, czy pociągiem, zwierzaka do drogi przygotować musimy tak, by maksymalnie utrudnić mu możliwość ucieczki. Kota z domu wynosić powinniśmy w transporterze. Ewentualnie w zastępstwie sięgnąć możemy po kocie szelki. Ani w publicznych środkach transportu, ani w samochodzie pupil nasz nie powinien spacerować luzem. Również podczas postoju nie wypuszczajmy go z transportera, jeśli otwierane są drzwi czy okna. Niezależnie od naszych starań mruczek może ukradkiem wymknąć nam się spod kontroli. Stąd też ruszając z kotem w podróż, zadbajmy o to, by miał on adresówkę na obroży i wszczepionego pod skórę czipa.
Jeśli wakacje z kotem spędzić planujemy za granicą, kolejną ważną kwestią jest koci paszport. Dokument taki wydaje uprawniony do tego lekarz weterynarii. Koszt samego paszportu wynosi 100 zł, wcześniej jednak zwierzaka trzeba zaczipować i zaszczepić przeciwko wściekliźnie.
↓ ADRESÓWKA DLA KOTA ↓
Kocie wakacyjne przechadzki
Mruczki swobodnie wędrujące po okolicy nie są przyzwyczajone do spędzania całych dni w czterech ścianach mieszkania. Niestety wybierając się do nowego miejsca, zachować powinniśmy pewną dozę ostrożności. Tuż po przybyciu, nie wypuszczajmy kota na podwórko. Jeśli okolica jest bezpieczna, nasz mały towarzysz będzie mógł się z nią zapoznać, wpierw przywyknąć musi on jednak do zmiany lokalizacji. Pierwsze dni kot powinien spędzić w domu, Zwierzakowi warto też towarzyszyć przy inauguracyjnym wyjściu na zewnątrz.
Czasem zdarza się, że kot zabieramy jest w podróż kamperem. Przyznać trzeba, że co najmniej z kilku powodów nie jest to komfortowa dla niego sytuacja. Rzadko który mruczek lubi jeździć samochodem. Dodatkowo kot wychodzący na zewnątrz nie powinien być wypuszczany wówczas, gdy samochód nasz każdego dnia parkuje w innym miejscu.
Wakacje z kotem to nie czas na żywieniowe eksperymenty
Każda podróż dla kota jest stresująca, stąd też decydując się na wspólny wyjazd, nowości ograniczyć powinniśmy do niezbędnego minimum. Mruczka znacznie wcześniej warto przyzwyczaić do szelek, transportera i jazdy samochodem. W czasie wyprawy nie eksperymentujmy też z kocim jedzeniem. Inaczej pachnąca i smakująca karma naszemu milusińskiemu przysporzyć może jeszcze więcej powodów do nerwów. Na wakacje z kotem koniecznie zabrać powinniśmy więc zapas jego ulubionego jedzenia.
↓ TRANSPORTER DLA KOTA ↓
Tekst: Małgorzata Urbanowicz
Zdjęcie: Fotolia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz