Wypełniona po brzegi miska pełna najróżniejszych smakołyków – brzmi jak cudowny koci sen, prawda? W rzeczywistości jednak wcale nie przysłuży się jego zdrowiu, a zatem uszczęśliwi tylko chwilowo. Właściciele zostawiają przepełnioną miskę w kocim kąciku żywieniowym zazwyczaj z wygodnictwa albo źle pojmowanego rozpieszczania zwierzaka i dbania o jego komfort.
Tak naprawdę w ten sposób możemy tylko sprawić, że pupil zacznie mieć poważne problemy z otyłością, zaburzy sobie dzienny rytm sytości i głodu, a do tego zacznie porządnie grymasić przy posiłkach. Jeśli chcemy sprawić mruczkowi radość natury jedzeniowej, dajmy mu od czasu do czasu jakiś smakołyk (najlepiej w nagrodę) albo kupmy mu zabawkę interaktywną, z której wydostanie fragmentów pyszności wymaga porządnego główkowania.
↓ ZABAWKI INTERAKTYWNE DLA KOTA ↓
Pełna kocia miska – dlaczego właściciele tak postępują?
Często zdarza się tak, że pracujemy codziennie, a do tego musimy do miejsca pracy dojechać, co przekłada się na to, że długo nie ma nas w domu. Zapewne niepokoimy się, że mruczek zgłodnieje i zastanie pustą miskę, więc robimy coś odwrotnego i przed wyjściem sypiemy mnóstwo karmy albo zostawiamy do jedzenia inne pyszności. Wynika to z ludzkiego pojmowania sprawy: pupil zgłodnieje, pójdzie i trochę zje. Potem zrobi sobie przerwę i znowu coś zje. Niestety, ta metoda w ogóle się nie sprawdza. W większości przypadków mruczek pochłonie niemal wszystko od razu, ewentualnie w dwóch turach, jeśli zostawiliśmy naprawdę górę pożywienia. Oczywiście zrobi to tylko wtedy, jeżeli pyszności w misce mu zasmakują. W przeciwnym wypadku nie tknie pożywienia, które przeleży cały dzień w kącie, narażone na działanie wysokich temperatur, atak much i wszystkie inne procesy, które sprawią, że pokarm stanie się suchy, niesmaczny, a często także szkodliwy. Jeżeli po wielu godzinach mruczek przekona się do posiłku, zje coś, co może mu tak naprawdę zaszkodzić. Obie opcje zatem są, jak widać, mało sensowne. Niektórzy właściciele zostawiają pełną miskę nawet wtedy, kiedy są w domu, z troski o to, aby ulubieniec zawsze mógł się czymś poczęstować. Do prosta droga do otyłości, grymaszenia i kłopotów natury behawioralnej. Dla kotów bowiem nieustający dostęp do pokarmu zupełnie nie jest czymś naturalnym i nie pasuje do ich rytmu życia i procesów metabolicznych.
Dlaczego kot nie powinien mieć zawsze pełnej miski?
Przede wszystkim pełna miska to zachęta do tego, żeby cały czas podjadać albo od razu pochłaniać pożywienie wielkimi porcjami. Kiedy właściciel uzupełnia braki, pupil znów je i tak do oporu albo pochorowania się. To prosta droga nie tylko do przeciążenia układu pokarmowego, ale nade wszystko do otyłości, która jest bardzo poważnym schorzeniem i dotyczy niestety mnóstwa kotów domowych. Otyłość to kłopoty z codziennym poruszaniem się, aktywnością czy nawet myciem. Do tego dodatkowe kilogramy obciążają serce, nerki, mogą prowadzić do chorób stawów, cukrzycy, a nawet nowotworów. Pamiętajmy, że mruczki to drapieżniki. Na wolności polują na gryzonie, ptaki albo jaszczurki i pożywiają się wtedy, kiedy uda im się dopaść uciekający posiłek. Jedzenie zawsze jest poprzedzone aktywnością fizyczną, a trofeum zostaje spałaszowane. Aby zachować taki naturalny rytm, warto porządnie pobawić się z ulubieńcem przed podaniem posiłku, przede wszystkim w polowanie, na przykład przy użyciu myszy lub piórka na sznurku. Doskonałym pomysłem są też zabawki edukacyjne, interaktywne, w których ukryto fragmenty smakołyków, ale żeby się do nich dostać, mruczek musi najpierw się trochę namęczyć. To doskonały zastępnik polowania. Pełna miska zaś jest czymś zupełnie nienaturalnym dla organizmu kota i zaburza jego rytm głodu i sytości. Może też prowadzić do kłopotów z nerkami, bo pupil cały czas je, natomiast wody przyjmuje o wiele mniej. W przypadku pochłaniania gór suchej karmy jest to poważny problem, bo jej wilgotność jest bardzo niska. Całodobowy dostęp do pożywienia sprawia także, że zwierzak staje się marudny. Nudzi mu się cały czas to samo jedzenie, a do tego tak naprawdę nie ma najmniejszych szans, aby naprawdę zgłodnieć, więc domaga się coraz bardziej wyszukanych potraw, aby w ogóle wykazać zainteresowanie miską.
↓ MISKI DLA KOTA ↓
Jak mądrze karmić kota?
Mruczek powinien mieć stałe godziny posiłków. W ten sposób wyrobimy mu odpowiedni rytm głodu i sytości. Warto podzielić pożywienie na kilka mniejszych porcji i serwować je kila razy dziennie. Nieco większe ilości pokarmu możemy zachować na śniadanie i późniejszą kolację, bo są to pory największej aktywności pupila (poczytaj więcej o tym, ile powinien jeść kot KLIK). Dzięki temu nie zostaniemy też obudzeni w środku nocy albo nad ranem, gdy nasz futrzak zgłodnieje i zacznie się do tego nudzić. Również w tym przypadku kupno zabawki interaktywnej do dobry pomysł. Taki gadżet możemy również zostawiać zwierzakowi, kiedy wychodzimy na długo do pracy. To o wiele lepsze i korzystniejsze dla zdrowia czworonoga rozwiązanie. Jedyna miska, która zawsze musi być pełna, to miska z wodą.
↓ KARMY DLA KOTA ↓
Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: Fotolia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz