Każdy mruczek potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji, inaczej na sierści zaczną mu się robić kołtuny, a po długim okresie zaniedbania może dojść nawet do filcowania się futra. A przecież nie chcemy do tego dopuścić! Futrzaki długowłose szczotkujemy nawet codziennie, jeśli zachodzi taka potrzeba, natomiast te z krótszą sierścią minimum raz w tygodniu. Do wyboru mamy mnóstwo akcesoriów do czesania. Zdecydowanie najpopularniejsze są grzebienie, przede wszystkim ze względu na ich uniwersalność. Jaki model warto wybrać i który z nich nadaje się na konkretną okazję?
Wybieramy grzebień dla kota
Na co zwrócić uwagę, kupując grzebień dla mruczka? Po pierwsze na samą wielkość akcesorium. Za duży grzebień w ogóle nie spełni swojej funkcji, natomiast pielęgnowanie zwierzakami za małym zajmie nam mnóstwo czasu i okaże się wyjątkowo niewygodne. Po drugie, wybierzmy ten, który ma solidną konstrukcję, czyli dobrze leży nam w dłoni, jest go za co złapać (niekoniecznie oznacza to, że musi mieć tradycyjną rączkę) i nie rozpadnie się po pierwszym użyciu. Po trzecie (i to łączy się też z punktem drugim) stawiajmy na wytrzymałe modele, porządnie wykonane i połączone. Grzebienie dla kotów złej jakości bardzo szybko pękają, zaczynają się kruszyć (ostre krawędzie łatwo pokaleczą futrzaka), a powstające na nich zadziory zaczepiają o futro i mogą tym samym powodować ból i dyskomfort podczas pielęgnacji, nie wspominając o zaplątywaniu się w sierść. Po czwarte, zwróćmy uwagę na same zęby. Ich rozstaw bywa bardzo różny (bo każdy nadaje się na inną okazję i do innego futra), ale samo wykonanie powinno pozostać bez zarzutu. Dobre zęby są gładkie, mocne i delikatnie zaokrąglone na końcach. Po piąte, weźmy pod uwagę, że nie każdy materiał, z którego wykonano akcesorium, jest tak samo dobry. Plastikowe grzebienie potrafią bardzo elektryzować sierść i do tego szybko się niszczą. Z kolei z modelami metalowymi trzeba delikatnie się obchodzić, bo są masywniejsze i zazwyczaj nieco ostrzejsze. Oczywiście trzeba też wziąć pod uwagę takie sprawy jak atest bezpieczeństwa, czyli gwarancję, że grzebień został wyprodukowany z nietoksycznych materiałów i że nie brudzi futra.
↓ GRZEBIEŃ DLA KOTA ↓
Rozstaw zębów w grzebieniach dla kotów
Grzebienie dla kotów mogą być rzadkie albo gęste, czyli mieć ciasno albo bardzo luźno rozlokowane zęby. Jedna i druga wersja ma swoje plusy. Akcesoria z rzadkim rozstawem zębów są idealne do wyczesywania kołtunów, czyli niezwykle przydają się na pierwszym etapie pielęgnacji, kiedy trzeba pokonać największe kłębowiska sierści oraz wczepionych w nią elementów otoczenia. Luźne grzebienie przydają się też w przypadku mruczków z bardzo gęstą sierścią. Z kolei modele z rzadkim rozstawem zębów są doskonale do dokładnego wyczesania zwierzaka, pomagają też nadać okrywie włosowej pożądany kształt i przygładzić włoski tam, gdzie należy to zrobić. Takim modelem łatwo też poradzimy sobie z sierścią na ogonie albo na łapach.
Długość zębów w grzebieniach dla kotów
Grzebienie mają różne długości zębów. Ogólna zasada jest taka, że im gęstsze i dłuższe futro, tym dłuższe muszą też być same zęby, aby dotarły aż do skóry oiraz poradziły sobie ze wszystkimi partiami sierści. Natomiast krótsze zęby bardzo dobrze poradzą sobie z okrywą włosową pupili krótkowłosych, u których nie poleca się stosować długich zębów, mogących poranić delikatną skórę zwierzaka. Oczywiście do wyboru mamy również wersje pomiędzy, ale warto czasami jest mieć w domu oba modele, aby móc swobodnie wyczesać pupila na całym ciele.
Kształty grzebieni dla kotów
Grzebienie dla kotów mogą mieć też różne kształty. Najbardziej popularny jest grzebień klasyczny, czyli w pozycji podłużnej, ale zdarzają się też modele poprzeczne, podobne do małych grabek, albo specjalne wersje o wyglądzie zbliżonym do powiększonych szczoteczek do rzęs, które pomagają dotrzeć do trudnych i ukrytych miejsc, na przykład za uszami albo na pyszczku. Grzebienie mogą też mieć rączkę albo nie. Dostaniemy też wersje dwustronne, z obrotowymi zębami albo będące połączeniem szczotki i grzebienia. Zdarzają się też grzebienie okrągłe albo połączone z furminatorem. Nowością są także specjalne modele silikonowe, które okazują się dosyć giętkie, ale bardzo dobrze radzą sobie z kołtunami i jednocześnie bezproblemowo dopasowują się do kształtu pupila, co ułatwia wyczesywanie. Osobnym gadżetem są nożyczki z wpasowanymi grzebieniami, które znajdują się na jednym z ostrzy. Trzeba mieć jednak trochę wprawy, aby posługiwać się takim narzędziem. Alternatywną dla grzebieni (i szczotek) są też rękawice do czesania mruczków, które zapewniają jednocześnie pielęgnację oraz masaż. Są wygodne i bardzo ekonomiczne.
↓ GRZEBIEŃ DLA KOTA ↓
Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: © Olezzo — istockphoto.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz