Czy to prawda, że kot zawsze spada na czety łapy? Niestety nie każdy mruczek ma tyle szczęścia. Upadek może skończyć się tragicznie, na przykład gdy zwierzak wypadnie z balkonu położonego na wyższym piętrze. Jak zabezpieczyć balkon dla kota, by nasz pupil mógł bezpieczne spędzać czas na zewnątrz? Podpowiadamy!
Czy można wypuszczać kota na balkon?
Nawet niewielki balkon może być dla kota czymś w rodzaju wesołego miasteczka z mnóstwem atrakcji. Świeże powietrze, przechodzący w dole ludzie, ruch uliczny, mnóstwo nowych dźwięków, zapachów i ciepłe słońce przyjemnie grzejące futerko – to wszystko zapewnia kotu mnóstwo rozrywki i przełamuje codzienną rutynę.
Jeśli tylko mamy balkon lub taras warto umożliwić kotu korzystanie z niego, gdy tylko będzie miał ochotę. Zanim jednak wypuścimy kota na jego nowy plac zabaw, powinniśmy dobrze zabezpieczyć balkon, tak aby mruczkowi nie stała się na nim żadna krzywka. Dlaczego jest to takie ważne?
Dlaczego trzeba zabezpieczać balkon dla kota?
Koty to ciekawskie zwierzaki, które nie przepuszczą żadnej okazji do zabawy. A tak się składa, że owad lub ptak przysiadający na poręczy balkonu to dla mruczka idealny kompan do „zabawy” w polowanie. Niestety w ferworze łowów kot potrafi zapomnieć o tym, gdzie i na jakiej wysokości się znajduje. Już niejeden futrzak wyskoczył z balkonu w pogoni za uciekającym gołębiem czy innym upatrzonym celem. Upadek z większej wysokości może skończyć się złamaniem kończyny, poważnym urazem narządów wewnętrznych, a nawet śmiercią zwierzaka.
Nawet jeśli pupil wyjdzie cało z upadku, to poza domem wciąż czyha na niego wiele niebezpieczeństw. Obce koty, bezpańskie psy, samochody lub mniej życzliwi ludzie to tylko niektóre z potencjalnych zagrożeń. Istnieje też ryzyko, że kot po prostu zgubi się i już nie wróci. Dlatego właśnie warto pomyśleć o zabezpieczeniu balkonu, tak aby kot mógł bezpiecznie spędzać na nim czas.
Siatka na balkon, czyli jak zabezpieczyć balkon dla kota?
Najlepszą metodą zabezpieczenia balkonu dla kota jest zamocowanie siatki. W sklepach zoologicznych znajdziemy specjalne siatki, wyprodukowane właśnie z myślą o domowych mruczkach. Najpopularniejsze są siatki z polietylenu, ale można spotkać się też z mocniejszymi produktami, wzmocnionymi drutem.
Rozpięcie siatki na balkonie da nam gwarancję, że pupil nie wyskoczy z niego w pogoni za ptakiem lub motylem. Sznurki, z których splata się siatki, są na tyle estetyczne, że w żaden sposób nie szpecą ani samego balkonu, ani jego letniej aranżacji. Co więcej, taką siatkę można wykorzystać jako podporę dla roślin pnących. Pamiętajmy tylko, by wybrać gatunki roślin bezpieczne dla kotów.
Jak zamontować siatkę na balkonie?
Siatkę dla kota na balkon można zamontować na dwa sposoby. Pierwszy z nich, bardziej inwazyjny, wymaga użycia kołków i wiercenia otworów w elewacji budynku. To rozwiązanie zapewnia największą wytrzymałość siatki, ale niestety spółdzielnie mieszkaniowe i właściciele nieruchomości nie zawsze wyrażają na nie zgodę.
Alternatywą jest metoda bez wiercenia. W tym przypadku siatkę wiesza się na specjalnych hakach, które przykleja się do elewacji klejem lub silikonem. To zdecydowanie łatwiejsza metoda, z którą można poradzić sobie samodzielnie.
Kot na balkonie: o czym jeszcze trzeba pamiętać?
Montaż siatki zabezpieczającej to najważniejsza sprawa, gdy chcemy wypuszczać kota na balkon. Jednak aby zapewnić pupilowi maksymalne bezpieczeństwo, powinniśmy pamiętać o jeszcze kilku innych kwestiach:
- szczepienia ochronne i zabezpieczenie przed pasożytami – każdy kot wychodzący, nawet ten, który wychodzi jedynie na balkon, powinien być szczepiony i zabezpieczony przeciwko pchłom oraz kleszczom,
- osłona przed słońcem – koty uwielbiają wylegiwać się na słońcu, ale letni skwar może im poważnie zaszkodzić, nigdy więc nie zmuszajmy kota do przebywania na balkonie w upalne dni, a na zewnątrz zorganizujmy dla niego jakieś zacienione, osłonięte przed słońcem miejsce,
- rośliny bezpieczne dla kota – niektóre koty lubią podgryzać rośliny, więc warto upewnić się, że wszystkie kwiaty, które hodujemy na balkonie są niegroźne dla zwierzaka – pamiętajmy, że niektóre okazy mogą być trujące.
Autorka: Angelika Podgajna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz