s

czwartek, 30 marca 2023

Zabezpieczenie przed kleszczami – kiedy warto kupić obrożę lub krople?

Temat zabezpieczenia zwierzaka przed kleszczami pojawia się zazwyczaj na wiosnę. Stereotypowo myślimy, że kleszcze budzą się do życia tak samo jak inne owady, czyli wtedy, kiedy robi się ciepło, a świat się zazielenia. Niestety nie jest to takie proste i oczywiste. Kleszcze stają się aktywne i mogą zagrozić naszemu pupilowi już wtedy, kiedy na zewnątrz temperatury utrzymują się przez kilka dni powyżej 5 stopni Celsjusza.

W naszym klimacie ostatnio zimy stały się o wiele łagodniejsze, więc tak naprawdę kleszcze pozostają aktywne niemal przez cały rok. Rzecz jasna im wyższe temperatury, tym ich aktywność wzrasta, dlatego wiosna to doskonała pora, aby przypomnieć sobie o profilaktyce przeciw tym pasożytom zewnętrznym. Nie należy jednak kierować się zasadą, że dopiero w kwietniu albo maju kleszcze stają się groźne i z tego powodu warto chronić mruczka albo psiaka przez cały rok. Jest na rynku wiele preparatów, które nam w tym pomogą. Najbardziej popularne są oczywiście obroże przeciwkleszczowe albo krople typu spot on.

Kiedy i gdzie atakują kleszcze?

Na pytanie „kiedy?” już znamy odpowiedź i brzmi ona: prawie zawsze. Kilka stopni powyżej zero zdarza się teraz w naszym kraju nawet w styczniu czy lutym i już wówczas kleszcze mogą ruszyć na żer, choć oczywiście są jeszcze mało liczne, mniej aktywne, a niektóre z nich potrzebują nieco cieplejszych warunków, aby zacząć działać. Nie zmienia to jednak faktu, że w praktyce kleszcze możemy teraz spotkać przez cały rok. Kiedyś problem znikał późniejszą jesienią i pojawiał się w rozkwicie wiosny. Teraz nie jest to już takie oczywiste, ale oczywiście – jak już wspomniano – wiosna to wciąż najlepsza pora, aby przypomnieć sobie o bezpieczeństwie pupila w tej kwestii.

Wiosna to też czas, kiedy spędzamy ze zwierzakiem więcej czasu poza domem, bo zrobiło się ładnie i cieplej. Stereotypowe myślenie o kleszczach czających się wśród bujnej zieleni to jednak kolejna sprawa, której warto przyjrzeć się bliżej. Prawda się taka, że te pasożyty możemy spotkać niemal wszędzie: zarówno w lesie, na łące, w gąszczu krzaków, jak i w parku albo na trawniku przed domem, gdzie rośnie tylko kilka kęp trawy. To właśnie w trawach i mchu kleszcze przesiadują najczęściej. Wbrew obiegowej opinii nie przepadają za skakaniem na nas z gałęzi, wolą wspominać się z ziemi: na przykład po nodze. Z tego powodu psiaki i mruczki należy zabezpieczać przed każdym spacerem, bo nawet tam, gdzie jest niewiele zieleni, możemy spotkać spore ilości pasożytów.

Jak sprawdzić, czy pupil ma kleszcze?

Poza zastosowaniem odpowiednich środków ochronnych, o których będzie mowa w następnym akapicie, warto pamiętać, aby regularnie sprawdzać psią albo kocią skórę (jeśli mamy mruczka wychodzącego na zewnątrz). U zwierzaków kleszcze nie są widoczne na pierwszy rzut oka, bo kryją się pod futrem. Dlatego najlepszą metodą jest rozgarnianie sierści partia po partii i sprawdzanie, czy skóra pod spodem na pewno jest nienaruszona. W ten sposób możemy też znaleźć na pupilu inne pasożyty zewnętrzne, a także ranki, bąble czy niepokojące skazy. Regularne sprawdzanie skóry powinno zatem stać się naszą rutyną. To inwestycja w zdrowie i bezpieczeństwo pupila.

Kleszcze najchętniej wgryzają się tam, gdzie skóra jest najcieńsza. To obszary na szyi, zwłaszcza przy uszach, ale także pachwiny albo okolice odbytu. Tam zatem sprawdzajmy najuważniej. Jeżeli okaże się, że pupil ma kleszcza, w żadnym wypadku nie wolno go rozgniatać ani niczym smarować. Kleszcze wykręca się jednym wprawnym ruchem, można to zrobić palcami albo użyć specjalnej pęsety albo lassa, które dostaniemy w sklepie zoologicznym. Jeśli mamy wątpliwości, czy sobie poradzimy albo nigdy wcześniej tego nie robiliśmy, warto udać się ze zwierzakiem do weterynarza. Pamiętajmy, że liczy się czas, kleszcze najbezpieczniej jest usuwać po 24 godzinach, a maksymalnie po 48 godzinach, potem pasożyt może zacząć zwracać do krwi mruczka lub psiaka to, co zjadł, a tym samym zarazić go, jeśli kleszcz sam był zarażony.

Przyniesienie kleszcza do weterynarza ma jeszcze jeden plus: można go przebadać na obecność zakażenia, na przykład boreliozą. Jeśli sami umiemy wykręcić pasożyta, także możemy go potem dostarczyć go kliniki weterynaryjnej, aby został przebadany. My z kolei powinniśmy obserwować miejsce ugryzienia i w razie pojawienia się jakiegokolwiek zaczerwienienia, udać się ze zwierzakiem do weterynarza.

Ochrona pupila przed kleszczami

W sklepach zoologicznych dostaniemy zarówno specjalne obroże, jak i krople przeciwko kleszczom. My zapraszamy oczywiście do Kakadu – mamy szeroki wybór produktów, więc każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Jeśli decydujemy się na obrożę, musimy ją przede wszystkim dopasować do wielkości zwierzaka. Obroże są wygodnym zabezpieczeniem przed kleszczami, zawierają substancje czynne, które są łagodne dla mruczka albo psiaka, ale zabójcze dla kleszczy. Substancje te wnikają w warstwę tłuszczową pupila i są rozprowadzane po całym organizmie, dając mu ochronę, zazwyczaj na parę miesięcy. Warto wybrać obrożę, która działa długo, jest łagodna nawet dla zwierzaków uczuleniowców i jest odporna na wodę. Nikt nie mówi, że musimy koniecznie kąpać zwierzaka w tej obroży, zazwyczaj nie jest to wskazane, ale już deszcz nie będzie jej straszny i nie obniży możliwości ochronnych.

Krople typu spot on także są bezpieczne, wygodne w aplikacji, a chronią nieraz dłużej, niż obroże przeciwkleszczowe. Takie krople mają w zestawie specjalną pipetkę do nakraplania, dzięki której możemy podawać dokładnie odmierzoną dawkę i zaaplikować ją między łopatki mruczka lub psiaka. To doskonałe miejsce, bo pupil nie ma jak takich kropli zlizać, więc środek bez problemów wnika w warstwę tłuszczową i jest rozprowadzany po organizmie. Bardzo ważne jest – zwłaszcza w przypadków psiaków – aby dobrać produkt do wagi pupila, bo substancji czynnych nie wolno przedawkować. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, zawsze możemy poprosić obsługę sklepu Kakadu o pomoc. Jeżeli natomiast obawiamy się, że pupil może być uczulony na chemię zawartą w produktach przeciwkleszczowych, warto wcześniej skonsultować się z weterynarzem.

Pamiętajmy, że na rynku są także obroże i krople, które mają działanie wyłącznie odstraszające! Takie produkty nie zawierają chemii, używa się zamiast niej olejków eterycznych, które mają zniechęcać do ataku wszelkie pasożyty zewnętrzne. Takie olejki odstraszają komary, pchły czy kleszcze, ale nie dają stuprocentowej gwarancji i nie poradzą sobie, jeśli pasożyt jednak zaatakuje. Warto to mieć na uwadze, aby przez przypadek nie sięgnąć po inny produkt, niż planowaliśmy.

Na rynku dostępne są też specjalne spreje czy pudry przeciw kleszczom. Niektórzy właściciele cenią je sobie i używają, ale nie każdy zwierzak lubi ich aplikację. Nie są też tak trwałe i skuteczne jak obroże czy krople spot on.


Autorka: Magdalena Dolata


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia