s

piątek, 5 lipca 2013

Kot somalijski

Kot somalijski

Z kotami somalijskimi zetknąłem się po raz pierwszy w 1995 na wystawie w Baden Baden. Oczywiście wiedziałem, że taka rasa istnieje, jednak na wcześniejszych wystawach, na których bywałem, jakoś nie dane było mi ich zobaczyć. A tu nagle są, i to w dużej ilości – sporo ich bowiem tam się pojawiło. I były piękne! Jeszcze piękniejsze od swoich kuzynów kotów abisyńskich. Choć trochę rozrabiały podczas oceny, ale moim zdaniem dodawało im to tylko uroku.

Neva masquerade

Neva masquerade

Nevy narobiły sporego zamieszania wśród miłośników kotów. Generalnie są to po prostu koty syberyjskie o syjamskim umaszczeniu. Gdy syberyjczyki w takim futerku zaczęły pojawiać się na scenie felinologicznej coraz częściej, część wielbicieli i hodowców kotów syberyjskich gwałtownie zaprotestowała: „Nie chcemy wprowadzania nowego umaszczenia do tej rasy!”

czwartek, 4 lipca 2013

Kot syberyjski

Kot syberyjski

Z kotami syberyjskimi zetknąłem się po raz pierwszy, gdy nie byłem jeszcze hodowcą – dawno, dawno temu. O ile dobrze pamiętam, miałem wówczas zrobić wywiad na temat Stowarzyszenia Hodowców Kotów Rasowych w Polsce (już nie istnieje – na jego miejsce utworzono Felis Polonię). Pojechałem do domu Jolanty Sztykiel, bodajże ówczesnej prezes stowarzyszenia i tam właśnie pierwszy raz zobaczyłem syberyjczyki, ponieważ Jola (jesteśmy już od dawna na „ty”) była jedną z pierwszych hodowców tej rasy.

Mruczę, więc jestem!

Mruczę, więc jestem!

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia